Archiwum grudzień 2015, strona 1


gru 20 2015 Znowu...
Komentarze (6)

Miala byc mila niedziela! Mielismy jechac na zakupy - nie chcialo Mu sie. Planowalam obiad na miescie. Chcialo mi sie gyrosa z frytkami... W domu miesa brak. To zamowilismy pizze. Moj pojechal odebrac. Wrocil z 2 browarami. Spoko. Ide z fochem do drugiego pokoju. Synek akurat wstal. Angielski czeka...

nowaja1989   
gru 20 2015 Imieninowa sobota
Komentarze (2)

Wczoraj Paskuda mial Imieniny. Prezent dostal na Mikolajki. Taki 3 w 1. Wiec zapomnialam o nich. Obrazona chodzilam od rana. Przypomniala mi Jego Mama. Zadzwonila kiedy moga wpasc. No to kupilam mu czekoladki zlozylam zyczenia. Dalam buzi. Postanowilam zachowywac sie normalnie. Byc mila. Poprzytulac Go. W koncu to Jego male swieto. Wczoraj nie pil! Chociaz bylam prawie pewna ze po wyjezdzie tesciow pojdzie do sklepu. Zasluzyl na nagrode ;)

Maluchowi ida 3 zabki na raz... W domu wieczorem byla tragedia. Marudzil strasznie. Czopki nie pomagaja. Cala noc praktycznie nie spalam... Jak tylko Paskuda wstal dostal Malego a ja od razu wrocilam do lozka. Od tygodnia malo spie. Padalam. Teraz juz jest lepiej :) Mamy jechac po prezenty. Oby tym razem sie udalo wszystko zalatwic!

nowaja1989   
gru 18 2015 ;(
Komentarze (6)

Znowu polazl z kumplem chlac ;( nie odzywalam sie do Niego caly wieczor. Mialam nadzieje ze przekuma. Wrocil z pracy oczywiscie z cwiartka i browarem. Okazalam wyraznie  co o tym mysle. No nic. Dalej ciche dni. Nie chce mi sie na Niego patrzec... ;(

nowaja1989   
gru 18 2015 Endorfiny nie działają
Komentarze (0)

Ehh... Ćwiczyłam prawie godzinę na stepperze. 50 minut plus 10 minut rozgrzewki z rozciąganiem po. W trakcie aktywności nie czułam tego okropnego uścisku w gardle. Ledwo zeszłam z urządzenia i wszystko na nowo. Czuję się strasznie. Jakby coś bardzo ciężkiego leżało mi na piersi. Wszystko jest mi obojętne. Ostatni raz czułam się tak 5 lat temu... Jak wyprowadzałam się z domu po ciężkiej awanturze. I przez całe 4 lata, kiedy nie odzywałam się z rodzicami, a o nich myślałam. Paskudne, okropne, straszne... Nienawidzę tego ;/ Tej bezsilności. Braku możliwości działania. Nie mam nawet komu się wygadać. Wstydzę się tego. Nie mam nawet siły płakać... Za mocno dusi...

nowaja1989   
gru 18 2015 Znów to przygnębienie
Komentarze (2)

No i niestety wracamy do początku. Wczoraj znowu poszedł na spacer - czytaj pić z kumplem z roboty ;/ nie mam już do Niego siły... Dzisiaj piątek. Znowu wróci z browarami. Albo gorzej. Rozmowa już nic nie daje. Nie jestem w stanie Go przed tym powstrzymać. O leczeniu nie chce nawet słuchać. Szantaż czy ultimatum nie podziała. Znając Jego spakuje się i wróći do Mamusi. A ja zostanę z tym całym syfem sama... Jak ja żałuję, że wzięłam z Nim to mieszkanie... Do tego dziecko... Wczoraj po Jego powrocie nawet się nie odzywałam. Siedziałam w drugim pokoju. Nie mam ochoty na Niego patrzeć. Wszędzie zostawia po sobie burdel... Skoro siedzę w domu to mogę po Nim sprzątać... A co to ja jestem? Sprzątaczka? Wkurza mnie to nieziemsko... Mam nadzieję, że dzisiaj nie będzie dzwonił. Nie mam ochoty z Nim gadać... 

nowaja1989   
gru 17 2015 Będzie foch - nie mój
Komentarze (0)

Dzisiaj będzie ciężkie popołudnie... Wczoraj wieczór nie wyszedł, dzisiaj Maluch płakał i obudził Mojego o 6 rano. Wpadł zaraz z nerwami do pokoju. Wczoraj trzeci dzień pod rząd pił. Jak tylko wrócił do domu zrobiłam Mu jazdę. Zachciało mu się potem miziania. O nie nie... Obraził się. Poszedł spać. Wstał to z wielkim bulwersem spytał czy chcę kolację... Mówiłam mu, że nie jem na noc. Do końca było do niczego. Widząc Jego minę nawet nie podchodziłam, nie odezwałam się. Ehh...

nowaja1989   
gru 16 2015 Nieudane zdrowe serniczki
Komentarze (3)

Jakiś czas temu postanowiłam zacząć zdrowo się odżywiać. Nie jakieś eko. Po prostu mało chemii, kalorii, tłuszczu. Znalazłam fajną stronę z przepisami na słodycze. Zdrowe słodycze. Nie ukrywam - lubię łakocie. Nie zrezygnuję z tego. Bo nie wytrzymam na diecie. Tak więc zrobiłam zdrowe serniczki! Okazały się klapą... Są niedobre... Nie da się tego jeść... Nawet się nie przyznam Paskudzie, że je robiłam. Lubi ze mnie drwić jak zaczynam kombinować i mi nie wychodzi. Taki jego urok :) serniczki do śmietnika... Może lepiej upiec normalne ciasto z mąki pełnoziarnistej z małą ilością cukru? I nie wpadać w paranoję?

nowaja1989   
gru 16 2015 Wieczor prawie jak dawniej
Komentarze (6)

Wieczor prawie jak marzenie... Synek uspokoil jak tylko jego tatus wrocil. Kilka podrzutow do gory dziecko jest w niebie. Zjedlismy obiad. Paskuda ulozyl sie tak zebym mogla na jego udzie polozyc glowe. Bawil sie moimi wlosami a ja glaskalam Go po nodze. Ogladalismy telewizje. Kiedys zawsze tak spedzalismy wieczory. Jak tylko kladzie sie w ten sposob wiem czego chce. Bak wybawiony sam usnal tatusiowi na brzuchu. Mielismy chwile dla siebie! Kochalismy sie bardzo czule... Zapomnialam juz ze moze byc tak fajnie... Widac moj brak orgazmu pobudza Go. Bardziej sie stara. Potwor wstal pojechalismy na zakupy. Chcielismy dzieciakom prezenty kupic. Mamy trojke. Dwoch chrzesniakow i nasze. W tamtym roku w Makro byly niedrogie zabawki duzy wybor. Dzisiaj nas nie wpuscili bo bylismy z dzieckiem... Z pociechami tylko w weekend. No to inny sklep. Tam wrocimy w sobote. Pare rzeczy do wyposazenia kuchni kupilam. Nie bylo tacki na pierogi... Musze przez neta kupic. Smieszne. Nie mozna takiej rzeczy podstawowej nigdzie dostac. Specjalne kaszki zbozowe bez cukru dla Synka. I majtki. Paskuda mial swoje w takim stanie ze szkoda gadac... Sam nie kupi. Ja mam kmec fajne fikusne a On ma w kroku porozdzierane. Jakby cos zarlocznego tam trzymal :P hihihi :D wybralam Mu kilka. Po drodze do Jego rodzicow wstapilismy. Synek rozrzucal im rzeczy jednym slowem zrobil balagan a oni wniebowzieci bo rozrabia... Zobaczymy jak bedzie starszy. Bedzie im co innego wyciagal bede plakac. Wrocilismy w dobrych humorach do domu. Rozpakowalam zakupy. Paskuda wzial majtki i stwierdzil ze to jakies wielkie barchany. Przymierzyl i... W sam raz! Nie wytrzymalam. Ryknelam smiechem. O malo sie nie posikalam :P oczywiscie oberwalam poduszka i zostalam wylaskotana za kare :) chodzilam i brechtalam sie z Niego po katach. Tak tak przytylo mu sie... A teraz leze obok spiacego chrapiacego Synka i sie usmiecham. Oby wiecej takich wieczorow! 

nowaja1989   
gru 15 2015 Ach ten Synek...
Komentarze (0)

Moje dziecko ma ostatnie jakies gorsze dni. Paskuda skonczy Maluch zaczyna. Nakarmiony napity przewiniety... A stoi na srodku pokoju i sie drze. Zabawic da sie Go doslownie na chwile. Wlacze grajacy laptop zamyka go i ryczy. Sprawdzalam buzke. Nie wychodza zeby. Goraczki brak. Spac nie chce. Spacerek poprawil Mu humor. Zrobilam soczek a la Kubus wypil maly kubeczek i znowu zaczyna. Rzuca wszystkim co Mu wejdzie pod raczki. Dostal fiola na punkcie cyckow. Rozciaga mi bluzke probuje sie do nich dostac. Nie odstawialam. Dopiero planowalam wyciac Mu z jadlospisu cycka w ciagu dnia. Dostawalby rano i wieczorem. Musze odlozyc to w czasie...

nowaja1989   
gru 14 2015 Przylapana na goracym uczynku... :P
Komentarze (8)

Jestem tylko kobieta bardzo emocjonalna wrazliwa i bioraca wszystko do siebie. Do tego uparta dumna. Nie porozmawiam z Paskuda o moich watpliwosciach. Bede to dusila. Taka jestem. Wygadam sie tu. Ale niestety nawet to nie pozwoli mi wyzbyc sie tych mysli... One doprowadzaja mnie do frustracji. A co za tym idzie mam klopot w lozku... Nie mam orgazmu. Kochajac sie z Paskuda zaraz zastanawiam sie nad tym o czym pisalam w poprzednim poscie. Caly romantyzm podniecenie ucieka. Nie moge sie skupic. A Moj Mezczyzna bierze sobie za punkt honoru sprawienie mi satysfakcji. Caly weekend intensywnie probowal. W tygodniu tez ale mniej. Dzisiaj w koncu sie poddal. Wczoraj 3 razy nic... Dzisiaj 3 razy tez nic. Nie mam wymowki bo Synek ladnie spi. Wzial mnie na rozmowe ale prawdy nie powiedzialam. Pewnie by sie wsciekl. Kazda rozmowa na ten temat konczyla sie tak samo. Ze mu nie ufam mam Go za smiecia itp itd. Caly czas czuje podniecenie. Chce sie kochac mam ochote. Ale jak tylko mnie dotknie wszystko ucieka... Jestem nienormalna. Ten brak zaspokojenia kiepsko na mnie wplywa. Usypialam Synka skakalam po kanalach i nagle bach... Film erotyczny. Nie powiem czasem lubie sobie poogladac. Nie jakies ostre porno ale taki lekki film z nawet kiepska fabula. Tak sie zapatrzylam ze nie zauwazylam jak Paskuda zaglada. Popatrzyl na mnie zdziwiony odlozyl Baka i reszte obejrzelismy razem nasladujac bohaterow. No i w koncu sie udalo! Mialam zajebisty orgazm! Tylko mam teraz dola moralnego... Kochajac sie z Nim odtwarzalam sobie w myslach sceny z filmu. Nie zrobilam nic zlego ale jakos mi nieswojo. Musze szybko uporac sie z tymi myslami. Nie dam rady tak dlugo... Zle to sie skonczy... A juz zaczelo nam sie ukladac... 

nowaja1989