gru 14 2015

Przylapana na goracym uczynku... :P


Komentarze: 8

Jestem tylko kobieta bardzo emocjonalna wrazliwa i bioraca wszystko do siebie. Do tego uparta dumna. Nie porozmawiam z Paskuda o moich watpliwosciach. Bede to dusila. Taka jestem. Wygadam sie tu. Ale niestety nawet to nie pozwoli mi wyzbyc sie tych mysli... One doprowadzaja mnie do frustracji. A co za tym idzie mam klopot w lozku... Nie mam orgazmu. Kochajac sie z Paskuda zaraz zastanawiam sie nad tym o czym pisalam w poprzednim poscie. Caly romantyzm podniecenie ucieka. Nie moge sie skupic. A Moj Mezczyzna bierze sobie za punkt honoru sprawienie mi satysfakcji. Caly weekend intensywnie probowal. W tygodniu tez ale mniej. Dzisiaj w koncu sie poddal. Wczoraj 3 razy nic... Dzisiaj 3 razy tez nic. Nie mam wymowki bo Synek ladnie spi. Wzial mnie na rozmowe ale prawdy nie powiedzialam. Pewnie by sie wsciekl. Kazda rozmowa na ten temat konczyla sie tak samo. Ze mu nie ufam mam Go za smiecia itp itd. Caly czas czuje podniecenie. Chce sie kochac mam ochote. Ale jak tylko mnie dotknie wszystko ucieka... Jestem nienormalna. Ten brak zaspokojenia kiepsko na mnie wplywa. Usypialam Synka skakalam po kanalach i nagle bach... Film erotyczny. Nie powiem czasem lubie sobie poogladac. Nie jakies ostre porno ale taki lekki film z nawet kiepska fabula. Tak sie zapatrzylam ze nie zauwazylam jak Paskuda zaglada. Popatrzyl na mnie zdziwiony odlozyl Baka i reszte obejrzelismy razem nasladujac bohaterow. No i w koncu sie udalo! Mialam zajebisty orgazm! Tylko mam teraz dola moralnego... Kochajac sie z Nim odtwarzalam sobie w myslach sceny z filmu. Nie zrobilam nic zlego ale jakos mi nieswojo. Musze szybko uporac sie z tymi myslami. Nie dam rady tak dlugo... Zle to sie skonczy... A juz zaczelo nam sie ukladac... 

nowaja1989   
14 grudnia 2015, 11:05
Rozmawiałam to mnie delikatnie mówiąc zlał... Zaczął gadać o rutynie i mi się odechciało.
14 grudnia 2015, 11:04
POROZMAWIAJ:) Po jakims czasie przychodzi ten czas-nieromantycznosci i trzeba szukac sygnałów w codziennosci:) to jest wada długiego zwiazku...;/
14 grudnia 2015, 10:40
Kiedyś był romantyczny... Zanim dostał czego chciał. Teraz to już mu się nic nie chce.
14 grudnia 2015, 10:34
Może zwyczajnie nie jest zbytnio wylewny-poszukuj sygnałów miłości poza słowami.Czasem faceci są zbyt twardzi zeby być romantycznymi:D Nie analizuj tyle!!!!!!!!Mi to pomogło:)
14 grudnia 2015, 10:27
Może masz rację... Na pewno masz. Za dużo analizuję. Zawsze tak mam jak coś się nie układa po mojej myśli. Muszę wiedzieć dlaczego. On jest facetem starej daty... Akurat to że walczy o mój orgazm nie jest oznaką miłości. On po prostu czuje się spełniony kiedy kobiecie jest z Nim dobrze. Inaczej i jemu się nie podoba. Jak zaczęliśmy spotykać sypiać ze sobą trochę się wściekał że nie mam orgazmu. W końcu zapytał co robi źle. Jak mu powiedziałam że nigdy nie miałam jeszcze nie wiem jak to się robi był w szoku. W końcu dziewicą nie byłam. Ale wziął sobie za punkt honoru że mnie doprowadzi. Kiedyś wspominał że dla Niego najważniejsze jest by kobiecie było dobrze. Miał dużo kobiet w swoim życiu nie ukrywał i zawsze dążył do tego. Ze mną po prostu chciał ułożyć sobie życie bo Mu odpowiadam charakterem. Gadał tak zanim powiedział że kocha...
14 grudnia 2015, 09:35
Moze po prostu musisz z nim o tym porozmawiac(i tak przyjdzie ten moment)-tylko ubierz to w inne słowa niz zwykle.Chociaż ja sądze,że wcale nie jest tak ,ze Cię nie kocha-Oni są po prostu tylko facetami,to co nam jest potrzebne często im umyka,nie maja tak rozwinietej empatii i wyzszych emocji.Nie analizuj za wiele-jeśli się układa to sie układa.Nie robi sie sobie dziecka i nie zaciąga kredytów z pierwszą lepsza.W łóżku jesli dalej nie bedziesz mogła wyluzowac moze rzeczywiscie przyda sie wam cos nowego-on bedzie zachwycony-Ty zaspokojona i spokojniejsza.Gdyby Cie nie kochał to nie chciałby walczyc o Twoj orgazm-po prostu wyzył by sie po mesku i dobranoc.My kobiety za dużo analizujemy-a Oni są przecież tacy dosłowni:D
14 grudnia 2015, 08:30
Masz rację. Mi jest po prostu dziwnie że muszę wyobrażać sobie coś kochając się z Nim żeby mieć orgazm. I w tym cały sęk. Kurde, muszę wrócić do pracy bo naprawdę w domu świruję siedząc tylko z Bąkiem..
14 grudnia 2015, 06:55
Nie martw się...to,że tak się stało z tym filmem. ..niektóre pary kochają się tylko przy takich i to wcale nie znaczy że jest z nimi coś nie tak :-) ja też lubię oglądać. ..i Pana Perfekcyjnego wcale to nie dziwi...

Dodaj komentarz