Najnowsze wpisy, strona 2


sty 01 2016 Pierwszy dzien
Komentarze (1)

Ciezko zaczal sie ten rok... Przesadzilam z piwkami. Glowa pekala brzuch bolal. Malo snu. Maluch tez nie ma humoru. Na szczescie wszystko inne gra :) Paskuda poszedl do sklepu po lekarstwo. Nawet dla mnie przyniosl.  Cydr lubelski. O wiele lepszy od piw! Ledwo wypilam. Nie chcialam zrobic Mu przykrosci. W koncu pomyslal o mnie... Jemu lekarstwo zaszkodzilo. Wymiotowal pol wieczoru. Dobrze ze o rosolku pomyslalam... Nie ma nic lepszego jak domowa zupka :)

Zaskoczyla mnie jeszcze jedna rzecz dzisiaj... Wstalam rano odslaniam zaslony a na dworze bialo! Snieg! Padal caly dzien. Musze sanki zalatwic. Zeby Synek poczul zime. Nie wiadomo ile bedzie nam dane cieszyc sie sniegiem. 

Moje postanowienia do przodu :) praktycznie wszystkie wypelnilam. Nie da sie wszystkiego od razu osiagnac. Za latwo by bylo...

nowaja1989   
sty 01 2016 Pora na zmiany!
Komentarze (2)

Rok 2016 powitany teraz zabieram sie do pracy nad soba! Na te kilka dni odpuscilam diete. Teraz do niej wracam. Moje nowe motto: NIE ISTNIEJA SLOWA NIE CHCE MI SIE! Nie ma pozniej zaraz. Bede czytac Synkowi  o wieczor bajki. Wiecej uwagi cierpliwosci i tlumaczenia. Bede sprzatac od razu by zawsze byl porzadek. No i angielski. Codziennie! Nakupilam troche ksiazek mam plyty. Biore sie ostro za prace! Bede bardziej o siebie dbac by Paskuda patrzyl na mnie z przyjemnoscia! Zmieniam styl. Ze sporgowego na bardziej kobiecy. Nie poddam sie. Nie tym razem! 

Mam strasznego kaca... Paskuda spi... Kuchnie mamy polaczona z pokojem... A tak juz dawno by sie rosolek pyrkal na gazie...

nowaja1989   
sty 01 2016 Sylwester
Komentarze (0)

Ostatnie godziny 2015 spedzilismy we trojke ;) moje szczescie moja rodzina! Ambitnie ogladalismy gilmy o Wall Street. Po 23 Paskuda wlaczyl muzyke. Sluchalismy starego dobrego polskiego rocka! Pomimo tych 14 lat roznicy mamy te same upodobania muzyczne. Potem szampan krotki spacer ogladanie fajerwerkow. My ich nie puszczamy. Nigdy. A to byl nasz 5 wspolny Sylwester... Wspominam pierwszy. Poszlismy na dluuugi zakrapiany spacer :) ledwo zdazylismy na odliczanie na Rynek. Para bylismy 2,5 miesiaca. Wystrzelily fajerwerki a Paskuda mnie mocno zlapal jeszcze mocniej calujac! Pobylismy na koncercie powrot do Niego. W Nowy Rok 2012 poszlismy na Rynek skacowani ale szczesliwi. Dostalam od Paskudy piekna duza roze. Taki byl ten rok z Nim... Szalony zwariowany. Jak kazdy kolejny. 

2012 - pracowalismy razem kupilismy kawalerke niedaleko mojego rodzinnego miasta. Zakieszkalismy razem na powaznie.

2013 - zwolnilismy sie z upadajacej firmy Paskuda zabral mnie do swojego Wro sprzedalismy kawalerke nowa praca zareczyny ;)

2014 - nasze mieszkanko moja ciaza

2015 - narodziny Synka! W styczniu. Caly rok z Maluchem...

Ciekawe co przyniesie mi Nowy 2016... 

Oczywiscie troche wypilismy muzyczka Paskuda sie rozgadal. Rozmawialismy o piosenkach. Ktore nam sie z czym kojarza. Niestety nie mamy wspolnej piosenki - takiej ktora by Mu sie ze mna kojarzyla. Pewnie dlatego ze teraz muzyka zeszla na psy. Sluvhamy starych utworow. Nasunal sie temat Jego Big Love. Powiedzialam ze chyba sie juz z tamtego wyleczyl... A On pewnym stanowczy hlosem powiedzial ze TAK! Ze juz dawno. Na pewno nie klamal. Powiedzial to tak ze to na pewno prawda! A ja zrobie wszystko by nie przestal mnie kochac! Moja Paskuda! :D

nowaja1989   
gru 31 2015 Refleksja
Komentarze (2)

Rok 2015... Szczesliwy ciezki trudny... Zostalam Mama! Pierwsze chwile z Synkiem... Najpiekniejsze jakie kiedykolwiek przezylam. Ten moment gdy Go rodzilam... Sama wlasnymi silami... Oczekiwanie na pierwszy okrzyk... Najdluzsze pare sekund mojego zycia... Juz Go widzialam ale nie slyszalam... W koncu ten odglos... Zaplakal jak maly kociak! Przytulilam... Ogarnela mnie milosc nieporownywalna... Milosc Matki ktora czekala ma szczescie... Radosc Paskudy... Wspolne chwile z Maluszkiem... Jego kolki... Bole brzuszka... Proby wstawania... Raczkowanie... Siadanie... Chodzenie... Bieganie... Nieprzespane noce. Pierwsze zabki. Pierwsze spojrzenie Synka w moje oczy. Jego pierwszy nieporadny usmiech. Pierwsze wyciagniecie raczki swiadome by mnie dotknac. Juz placze... Z radosci! Ciezki trudny najpiekniejszy 2015! Zaluje paru klotni z Paskuda. Tylko ich. Kocham obu moich Panow ponad zycie! Oddalabym wszystko za Nich! Oni sa sensem mojego istnienia... Reszta nie ma znaczenia...

nowaja1989   
gru 29 2015 Te dni...
Komentarze (5)

Pięknie... O drugiej w nocy obudził mnie okropny ból brzucha... Zaczęło się... Drugi raz w grudniu ;( mówili, że po urodzeniu dziecka ból powinien minąć. Widać nie u mnie. Znowu będę zdychać 4 dni... Nawet normalnych tabletek nie wezmę, bo dopiero odstawiam Bąka od cycka... Cykl mi się raz wydłuża, raz skraca... Hormony szaleją. Mam beznadziejny humor. Wszystko mnie wkurza. Cierpliowści nie mam wcale. Dziecko lata jak oszalałe po domu. Uparło się na jedną szafkę. Nie mogę go od niej odgonić! Nie mam już czym tego cholernego mieszkania zastawiać! Nauczył się odsuwać nawet te cięższe rzeczy! Pufy, zgrzewki... Nie wiem jak przeżyję dzisiejszy dzień ;(

nowaja1989   
gru 27 2015 Synek odkrywa swiat
Komentarze (5)

Moje Male Szczescie niedawno skonczylo 11 miesiecy. Zaczyna zadziwiac mnie coraz bardziej... Opanowal sztuke biegania. Zeby za Nim nadazyc trzeba sie postarac. Jeszcze niedawno dalo sie Go zlapac zanim dobiegl do celu. Teraz juz nie. Wszystko bierze w raczki obraca oglada. Skonczylo sie branie do buzi w pierwszej kolejnosci. Potrafi rozpoznac co jest jadalne. Nie zawsze powstrzymuje Go to przez gryzieniem. Naciskajac przycisk robi to swiadomie! Wie ze jak kliknie tu bedzie muzyczka a tu wlaczy swiatelka. Klocuszki probuje laczyc. Coraz czesciej Mu to wychodzi. Wszystko styka ze soba patrzac czy pasuje. Wczoraj klocki wrzucal do pudelka a potem je wyciagal. Biore pieluche do reki przychodzi. Widzi butelke z piciem otwiera buzke. Mowie soczek ptzylatuje az Mu dupka odskakuje :) uwielbia domowej roboty soczki. Chce spac wchodzi na mnie i sie przytula uklada do snu. Uwielbiam Go obserwowac :) rozwija sie tak szybko... A jeszcze niedawno ledwo czolgal sie po lozku... Wstaje co rano zastanawiajac sie czym mnie zaskoczy. Najmniejsze osiagniecie to niewyobrazalna radosc i duma... Macierzynstwo nadaje zyciu nowy kolor smak... Nowy sens. Te chwile z Maluchem pozwalaja zapomniec o wszystkich problemach troskach. Najwspanialsze co mnie moglo spotkac...

nowaja1989   
gru 27 2015 Swieta swieta i po
Komentarze (3)

Swieta minely w przyjemnej atmosferze. Nie spodziewalam sie ze bedzie tak fajnie! Paskuda wczoraj wrocil zabral nas na spacer w koncu rozmawialismy jak dawniej! Mysle ze rozmowa z K. cos mu uswiadomila. K dlugo byl z G. Maja dwojke dzieci. Ona nagle z dnia na dzien Go zostawila. Wczesniej kupili mieszkanie. Zapisane na nia. Zaczela Go oskarzac o pedofilie! Zalatwila lewe rachunki za nianke zeby wyciagnac kase! Na szczescie Sad je odrzucil. Jest On zalamany. Teraz z fazy rozpaczy wchodzi w faze wkurzenia. Glupia jedza zabrania Mu kontaktu z dziecmi. Bedzie z Nia walczyl. O zwrot kosztow za mieszkanie tez. Byc z kims tyle lat i takie swinstwa... Znalazla sobie innego faceta i niszczy zycie komus kto tyle dla Niej poswiecil... Ludzie sie rozstaja ale robmy z to godnoscia... A Ona jie dosc ze zerwala z Nim przez telefon to probuje wymazac Go calkowicie z zycia dzieci. Brak mi slow...

Moj i wczoraj i dzisiaj klei sie do mnie :) Caly czas chce sie przytulac! Ach... Oby to nie pryslo od jutra...

nowaja1989   
gru 25 2015 Wyjazdowo
Komentarze (6)

Ból głowy z samego rana trochę rozbił mi dzisiejsze plany. Nie chciało mi się nic. Nie wiem co Teściu wczoraj lał. Rzadko mam kaca. A czekała nas podróż do mojej Mamy. 100 km, 1,5 h jazdy. Jakoś dałam radę. Tam już się lepiej poczułam. Lubię te wizyty. Napawają mnie optymistycznie. Wyjechaliśmy z torbami pełnymi jedzenia. Potem wizyta u mojej Ciotki - mamy tam chrześniaka. I jakoś dzień zleciał. Mój pojechał do kolegi na wódkę. K., bo tak mu na imię, ma duży problem. Z dnia na dzień odeszła od niego narzeczona. Z dwójką dzieci. A że z Moim znają się z 20 lat... Pozwoliłam. Prześpi się u swoich rodziców. Wróci jutro. Nie chcę mi się więcej pisać... Mam pustkę w głowie. Zmęczenie...

nowaja1989   
gru 25 2015 Jestem slaba...
Komentarze (0)

Kocham Go jak cholera... Moze byc zle moge miec Go dosc ale kocham bez granic.... A przez to jestem slaba... Zadzwonil rano odebralam. Przyjechal. Potem wyszedl na godzine. Ok bylam zla. Okazalo sie ze poszedl po prezent dla mnie. Dostalam czekoladki Gwiazde Betlejemska (taki kwiatek) dwie swieczki obsypane brokatem i kolczyki! Zlote z Apartu! To juz trzecie ale co tam! Piekne sa! Wczesniej poszlismy na spacer. Synek spacerowal sam. Na wlasnych malutkich nozkach. Radosc nieziemska... Pekalismy z dumy jak biegal i krzyczal po swojemu :) w trakcie Wigilii Moj pojechal do szpitala do kolegi. Znam Go tez. Nawet kazalam Paskudzie zawiezc mu czekoladki. Ktore Moj mi dal. Lubie tego blazna. Trafil do szpitala na wlasne zyczenie. Ale i tak mi go szkoda bylo. Zanim Paskuda pojechal dzwonil. Podsluchalam ta rozmowe... Nieladnie ale nie moglam sie oprzec... Stad mialam pewnosc gdzie jedzie. Potem sprawdzilam Jego telefon. Tak tak wiem... Ale co poradze ze mam ograniczone zaufanie? Znowu nie mialam racji. Nie oklamal mnie. I teraz Mi glupio... Wynagrodzilam Mojej Pakudzie to ^^ dobry lodzik lekarstwem na wszystko ;) Tesciu lekko mnie spil wiec i tak bym nie doszla. A uwielbiam czuc jak Mojemu jest dobrze. Nie moge brac tabletek to lecimy na gumach. A wiadomo... Gumy duzo zabieraja. Nawet Durexy. Wiec wolalam buzia dokonczyc. Nie umiem sie przemoc zeby skonczyl wiadomo jak. Przed samym koncem wyciagam z buzi i reka no... A ze wyczuwam idealnie moment nie ma zaskoczenia :) Moja Paskuda... Nie umiem z Niego zrezygnowac... Wiem ze On tez mnie kocha. Na swoj sposob. Tylko ta paranoja moja... Chce zeby miedzy nami sie ulozylo. Przy dzieleniu oplatkiem potwierdzil ze sie ze mna ozeni. I zazartowal ze zyfzy nam druga dzidzie. Oby to byl zart xD jak sie wezmie to mi zrobi. A wiek ze ciezko by bylo finansowo... Wszyscy nam zycza druhirho Babla bo Bak jest bardzo pocieszny i udany :) nasz Skarb Najwspanialszy... Maly Chrapacz :) kolo mnie zasuwa rowno. Chrapie jak Tato ktory jest w drugim pokoju :P chrapanie ma po mojej rodzinie. Wszyscy faceci ode mnie maja problem z przegroda nosowa. I Krzysiu tez to odziedziczyl. Poki z tym moze zyc nie kombinujemy z operacja. 

Pewnie troche chaotycznie to wszystko pisze... Ale taki mam nastroj. Jestem szczesliwa! Na jutro Moj umowil sie z kolega. Po naszej wizycie u moich rodzicow. Popieram to wyjscie. Jak wyjdzie jutro opisze wiecej. Akurat tego kolege bardzo lubie a strasznie mu sie posypalo. Paskuda i tak porzucil dla mnie wiekszosc kumpli. Jeden wieczor odpuszcze. A wiec do jutra! 

P. S. Wielotelnie zwiazki potrafia sie rozpasc w straszny sposob... I to niestety babom odpiernicza...

nowaja1989   
gru 24 2015 Przed Wigilia
Komentarze (2)

W koncu spokojny dzien. Rano pojechalam do rodzicow Mojego. Pomoglam Jego Mamie w przygotowywaniu dan na Wigilie. Nauczylam sie robic karpia w galarecie. Fuuu... Poswiecenie straszne dla Paskudy. Potem dlugi spacerek z Maluchem. A wieczorem wypad do galerii. Bak zostal z dziadkami. Szkoda tylko ze Moj Mezczyzna nie zadzwonil ani razu wieczorem... Zainteresowal sie tylko czy bezpiecznie dojechalismy. Widac tak dobrze bylo Mu samemu ze nawet o nas nie pomyslal...

nowaja1989