Najnowsze wpisy, strona 3


gru 22 2015 Cos mi nie gra...
Komentarze (9)

Zapalila mi sie czerwona lampka w glowie. Na weekend umowilam sie z Mama Mojego ze przyjade do Niej w srode zeby zrobic karpia w galarecie. Moj bardzo lubi ta potrawe. Postanowilam sie tego nauczyc. Nigdy nie bylo okazji. Dopiero teraz. Az tu nagle Paskuda mowi zebym zostala u nich na noc. On ma dojechac w czwartek... Rano niby. Nie podoba mi sie ten pomysl. Zgodzilam sie. Glownie po to zeby od Niego odpoczac. Pojsc na spacer. Pomyslec. Zastanowic sie. Miec wszystko gdzies..Tylko czemu On chce sie mnie pozbyc? Nie podoba mi sie to... Nie ufam Mu. Moze ma kogos na boku? Stad Jego olewatorskie podejscie do wszysykiego i zero staran? Zapowiadaja sie najgorsze Swieta mojego zycia... Najbardziej smutne... Plakac mi sie chce na sama mysl....

nowaja1989   
gru 22 2015 Zakupy - porażka
Komentarze (2)

Wczoraj pojechaliśmy po prezenty dla dzieciaków. Oczywiście po kłótni. On znowu przesunął termin na środę. Dzień przed Wigilią! Kiedy ludzie dostają największego szału! Nic Mu się nie podobało. Każdy mój pomysł był zły. Najpierw wymyślił, że 4-miesięcznemu dziecku kupi rysoraki! RYSORAKI! Bo jak był dzieckiem to o takich marzył... Wykłóciłam się, że to beznadziejny pomysł. Dla Synka wybrałam tor dla samochodzików. Akurat od roczku. A Maluch ma 11 miesięcy. I znowu się uparł na rysoraki... Te same... Nie byłam w stanie mu wytłumaczyć, że może połknąć kółko i wylądujemy w szpitalu. Tym bardziej że Bąk rzuca wszystkim co mu w rączki wpadnie. W końcu miałam dość. Powiedziałam, że nic nie kupujemy. Trudno. I co On zrobił? Polazł i kupił samochód sterowany pilotem! Gdzie jak nic na opakowaniu jest napisane 8+! Nie mam siły... No nie mam siły... Te Święta to będzie porażka. I jeszcze się mnie pyta w drodze powrotnej czy jestem zadowolona... Taaa jestem... Jak cholera ;(

nowaja1989   
gru 21 2015 Nie cierpię świąt
Komentarze (0)

Już w czwartek Wigilia. Ludzie dostali jakiegoś szału. Nie mogę nawet spokojnie kupić mięsa na obiad. Nienawidzę tego! A te stare baby... Stoją, marudzą, bo wszystko drogie. a wykupują pół sklepu. Synek się denerwuje, kolejki kilometrowe, to jeszcze taka do mnie z pyskiem wyskakuje, że nie potrafię się swoim dzieckiem zająć! O nie... Nie pozwoliłam sobie... Zrugałam stare babsko równo. Aż wyszła ze sklepu. Nikt nie będzie mnie pouczał. Pani Sklepowa bez kolejki mnie obsłużyła. Robię tam zakupy cały czas. Bardzo lubi Malucha. Zawsze pogadam z Nią. 3 dni wolnego, a zapasy robią jakby wojna szła. Nie rozumiem tego. Potem większość jedzenia ląduje w śmietniku. Idąc z dzieckiem na spacer oglądam wszystko rozszarpane przez zwierzaki rozrzucone po trawnikach. Paranoja...

Do tego odwiedziny u rodziny. Cały rok mamy się gdzieś, a jak przychodzą święta nagle się wszyscy kochają. Chwalą się, kłamią, próbują udowodnić, że jest im wspaniale. A w rzeczywistości zazdroszczą Ci wszystkiego. Rodzina Paskudy jest w tym mistrzem. Szczególnie Jego chrzestna. W tamtym roku już dała mi w kość... Z grzeczności się nie odzywałam. Oczywiście laska młodsza od faceta o 14 lat może tylko lecieć na jego kasę ;/ albo chce zrobić sobie studia na jego kieszeni... Taaa... Jakby Mój miał miliony. A zarabia 200 zł więcej ode mnie. Tylko. Po alkoholu Mój do tego kłóci się ze swoimi rodzicami. Rok w rok. Co święta. Nie potrafią się dogadać. A ja stoję w środku. Biorę stronę swojego, to oczywiste. Mimo że nie zawsze ma racje. 

Do tego tony jedzenia... I tylko słyszę zjedz jeszcze troszkę. Potrawy "teściowej" kompletnie mi nie smakują. Dobrze, że chociaż do Mamy pojedziemy. Po mojej wyprowadzce, urodzeniu Synka w końcu się dogadałyśmy. Zaczęła mnie traktować jak kobietę. Wartą czegokolwiek. Zajęło Jej to 26 lat. Ale co tam. Nie chcę o tym pamiętać. Pogodziłyśmy się i mam w Niej ogromne oparcie.

Dieta pójdzie hen hen hen... A nie chcę znowu wymiotować. Bo się znowu wkręcę i przestanę nad tym panować. Nienawidzę Świąt...

nowaja1989   
gru 20 2015 Znowu...
Komentarze (6)

Miala byc mila niedziela! Mielismy jechac na zakupy - nie chcialo Mu sie. Planowalam obiad na miescie. Chcialo mi sie gyrosa z frytkami... W domu miesa brak. To zamowilismy pizze. Moj pojechal odebrac. Wrocil z 2 browarami. Spoko. Ide z fochem do drugiego pokoju. Synek akurat wstal. Angielski czeka...

nowaja1989   
gru 20 2015 Imieninowa sobota
Komentarze (2)

Wczoraj Paskuda mial Imieniny. Prezent dostal na Mikolajki. Taki 3 w 1. Wiec zapomnialam o nich. Obrazona chodzilam od rana. Przypomniala mi Jego Mama. Zadzwonila kiedy moga wpasc. No to kupilam mu czekoladki zlozylam zyczenia. Dalam buzi. Postanowilam zachowywac sie normalnie. Byc mila. Poprzytulac Go. W koncu to Jego male swieto. Wczoraj nie pil! Chociaz bylam prawie pewna ze po wyjezdzie tesciow pojdzie do sklepu. Zasluzyl na nagrode ;)

Maluchowi ida 3 zabki na raz... W domu wieczorem byla tragedia. Marudzil strasznie. Czopki nie pomagaja. Cala noc praktycznie nie spalam... Jak tylko Paskuda wstal dostal Malego a ja od razu wrocilam do lozka. Od tygodnia malo spie. Padalam. Teraz juz jest lepiej :) Mamy jechac po prezenty. Oby tym razem sie udalo wszystko zalatwic!

nowaja1989   
gru 18 2015 ;(
Komentarze (6)

Znowu polazl z kumplem chlac ;( nie odzywalam sie do Niego caly wieczor. Mialam nadzieje ze przekuma. Wrocil z pracy oczywiscie z cwiartka i browarem. Okazalam wyraznie  co o tym mysle. No nic. Dalej ciche dni. Nie chce mi sie na Niego patrzec... ;(

nowaja1989   
gru 18 2015 Endorfiny nie działają
Komentarze (0)

Ehh... Ćwiczyłam prawie godzinę na stepperze. 50 minut plus 10 minut rozgrzewki z rozciąganiem po. W trakcie aktywności nie czułam tego okropnego uścisku w gardle. Ledwo zeszłam z urządzenia i wszystko na nowo. Czuję się strasznie. Jakby coś bardzo ciężkiego leżało mi na piersi. Wszystko jest mi obojętne. Ostatni raz czułam się tak 5 lat temu... Jak wyprowadzałam się z domu po ciężkiej awanturze. I przez całe 4 lata, kiedy nie odzywałam się z rodzicami, a o nich myślałam. Paskudne, okropne, straszne... Nienawidzę tego ;/ Tej bezsilności. Braku możliwości działania. Nie mam nawet komu się wygadać. Wstydzę się tego. Nie mam nawet siły płakać... Za mocno dusi...

nowaja1989   
gru 18 2015 Znów to przygnębienie
Komentarze (2)

No i niestety wracamy do początku. Wczoraj znowu poszedł na spacer - czytaj pić z kumplem z roboty ;/ nie mam już do Niego siły... Dzisiaj piątek. Znowu wróci z browarami. Albo gorzej. Rozmowa już nic nie daje. Nie jestem w stanie Go przed tym powstrzymać. O leczeniu nie chce nawet słuchać. Szantaż czy ultimatum nie podziała. Znając Jego spakuje się i wróći do Mamusi. A ja zostanę z tym całym syfem sama... Jak ja żałuję, że wzięłam z Nim to mieszkanie... Do tego dziecko... Wczoraj po Jego powrocie nawet się nie odzywałam. Siedziałam w drugim pokoju. Nie mam ochoty na Niego patrzeć. Wszędzie zostawia po sobie burdel... Skoro siedzę w domu to mogę po Nim sprzątać... A co to ja jestem? Sprzątaczka? Wkurza mnie to nieziemsko... Mam nadzieję, że dzisiaj nie będzie dzwonił. Nie mam ochoty z Nim gadać... 

nowaja1989   
gru 17 2015 Będzie foch - nie mój
Komentarze (0)

Dzisiaj będzie ciężkie popołudnie... Wczoraj wieczór nie wyszedł, dzisiaj Maluch płakał i obudził Mojego o 6 rano. Wpadł zaraz z nerwami do pokoju. Wczoraj trzeci dzień pod rząd pił. Jak tylko wrócił do domu zrobiłam Mu jazdę. Zachciało mu się potem miziania. O nie nie... Obraził się. Poszedł spać. Wstał to z wielkim bulwersem spytał czy chcę kolację... Mówiłam mu, że nie jem na noc. Do końca było do niczego. Widząc Jego minę nawet nie podchodziłam, nie odezwałam się. Ehh...

nowaja1989   
gru 16 2015 Nieudane zdrowe serniczki
Komentarze (3)

Jakiś czas temu postanowiłam zacząć zdrowo się odżywiać. Nie jakieś eko. Po prostu mało chemii, kalorii, tłuszczu. Znalazłam fajną stronę z przepisami na słodycze. Zdrowe słodycze. Nie ukrywam - lubię łakocie. Nie zrezygnuję z tego. Bo nie wytrzymam na diecie. Tak więc zrobiłam zdrowe serniczki! Okazały się klapą... Są niedobre... Nie da się tego jeść... Nawet się nie przyznam Paskudzie, że je robiłam. Lubi ze mnie drwić jak zaczynam kombinować i mi nie wychodzi. Taki jego urok :) serniczki do śmietnika... Może lepiej upiec normalne ciasto z mąki pełnoziarnistej z małą ilością cukru? I nie wpadać w paranoję?

nowaja1989