Komentarze (3)
Ostatnio nic mi sie nie chce. Mam wyrabane na wszystko. Calymi dniami spaceruje i slucham muzyki. Nie chce sie martwic co bedzie jutro pojutrze... Zyje swoja historia swoim idealnym facetem swoim wymarzonym zyciem. W glowie moge wszystko. Rzeczywistosc mnie dobija przytlacza. A Paskuda... Zmienil sie na gorsze. Unikam Go jak moge. Nie wiem ile jeszcze dam rade tak zyc. Ale nie obchodzi mnie to. Nie teraz.